Zielarz Jan Zaręba opracował – jak twierdzi – skuteczny sposób na rozrzedzenie krwi. Jest to specjalnie przygotowany ocet jabłkowy. Ta prosta mikstura wpływa według niego korzystnie na regulację pH w komórkach organizmu, rozrzedza skutecznie krew, a oprócz tego zawiera około 50 mikroelementów, m.in. Czym grozi picie octu? W miarę upływu lat człowiekowi z coraz większym trudem przychodzi wiara w bohaterów, ale w pewnym sensie jest ona HemingwayNie próbuj mnie dusić,Ręce przy sobie: nie jestem porywczy,Ale jest we mnie coś niebezpiecznego,Czego się lepiej strzeż. Odstąp ode Hamlet, tłum. S. Barańczak------------------------------------------------------------------------1 W. Szekspir, Hamlet : Tragedie i kroniki, tłum. S. Barańczak, Kraków 2013, s. 378. Wszystkie cytaty pochodzą z tego wydania (przyp. tłum.).JEDENNiemiecki pistolet Walther P38 wygląda komicznie na kuchennym stole obok miski z owsianką. Przypomina dziwaczną broń z jakiejś steampunkowej fantazji, ale kto przyjrzy się uważnie rękojeści, nieco powyżej zobaczy wygrawerowaną swastykę oraz siedzącego na niej orzełka, a ten widok cholernie szybko przeniesie go do zdjęcie mieszkania iPhone’em, myśląc, że mogłoby posłużyć zarówno jako policyjny dowód, jak i dzieło sztuki się do rozpuku, oglądając fotografię wyświetloną na maleńkim ekranie telefonu, ponieważ sztuka nowoczesna to straszna bo jak to? Wystarczy sfotografować miskę z owsianką i leżącego obok, jak łyżka, walthera P38, a powstanie dzieło sztuki nowoczesnej?Ściema i ta moja ściema jest przynajmniej gorsze eksponaty w muzeach z prawdziwą sztuką, na przykład idealnie białe płótno z biegnącą przez środek pojedynczą czerwoną opowiedziałem o tym obrazie Herr Silvermanowi. Stwierdziłem, że z łatwością sam bym go namalował. On odparł z niezachwianą pewnością w głosie: „Ale nie namalowałeś”.Muszę przyznać, że nieźle mi wtedy odparował – trafił w samo miejsca się tuż przed śmiercią, postanowiłem sam wyprodukować jakąś sztukę wie, może powieszą mojego iPhone’a w Filadelfijskim Muzeum Sztuki z wyświetloną na ekranie fotografią owsianki i szkopskiego by nadać mu tytuł Śniadanie nastoletniego zabójcy albo coś równie idiotycznego i o zakład, że światy artystyczny i medialny dostałyby świra na jego temu moja praca stałaby się kiedy zabiję Ashera Beala i popełnię sztuki zawsze zyskują na wartości, kiedy artysta okaże się równie popieprzony, jak Van Gogh odcinający własne ucho, Poe żeniący się z nastoletnią kuzynką, Manson nakłaniający członków swojej sekty do zamordowania znanej osobistości, Hunter J. Thompson popełniający samobójstwo i każący wystrzelić swoje prochy z wielkiego działa, Hemingway przebierany przez matkę za dziewczynkę, Lady Gaga paradująca w sukience z surowego mięsa albo uczeń, któremu wyrządzono niewyobrażalną krzywdę, zabijający kolegę z klasy, a następnie pakujący sobie kulkę w łeb, jak to zamierzam uczynić jeszcze przeze mnie morderstwo połączone z samobójstwem uczyni ze Śniadania nastoletniego zabójcy dzieło bezcenne, ponieważ ludzie cenią artystów różniących się od nich pod każdym względem. Kto jest nudny, miły i normalny – jak ja jeszcze do niedawna – zarobi pałę z plastyki i do końca życia pozostanie miernym dla to zatem czymś się wyróżnić na tle czegoś Herr Silverman wykłada w naszej szkole średniej historię Holokaustu, ale jest przede wszystkim nauczycielem niemieckiego, więc mówimy o nim „Herr”, a nie „pan”.3 Na przeczytałem, że „co 100 minut jakiś nastolatek popełnia samobójstwo”. Zupełnie w to nie wierzę. Dlaczego nie słyszymy o tych samobójstwach w wiadomościach albo gdzie indziej? Czyżby wszystkie popełniano w tajemnicy albo za granicą? To niemożliwe, aby samobójstwa nie były aż tak rozpowszechnione, prawda? A jeżeli są? No proszę, a mi się zdawało, że zamierzam zrobić coś oryginalnego… Ha! Oto garść innych faktów, które przeczą mojej wyjątkowości. Według Wikipedii – przyznaję, istnieją wiarygodniejsze, a w tym wypadku również aktualniejsze, źródła – „w Stanach Zjednoczonych najwięcej samobójstw wciąż popełnia się za pomocą broni palnej; w 2003 roku odsetek takich samobójstw wynosił 53,7%”. W Wikipedii czytamy ponadto: „Każdego roku śmiercią samobójczą umiera ponad milion osób”. Wynika z tego, że ilekroć nasza planeta wykonuje jeden pełny obrót wokół Słońca, akty samobójcze uwalniają nas od problemów z ponad milionem ludzi, którzy mają nawalone w głowach. Ciekawe, co na ten temat miałby do powiedzenia Karol Darwin. Selekcja naturalna? Strategia przyrody, chroniącej osobniki silniejsze i przydatniejsze dla przetrwania gatunku? Czy mój umysł wyraża po prostu wolę natury? Czy swoim czynem uszczęśliwię wujaszka Karolka?DWAZawijam prezenty urodzinowe w różowy papier ozdobny, który znalazłem w szafie w planowałem tego robić, ale teraz czuję, że powinienem się postarać, aby ten dzień nabrał bardziej oficjalnego, odświętnego boję się, że zostanę uznany za geja, ponieważ na tym etapie niespecjalnie przejmuję się opiniami innych. Dlatego różowy papier mi nie przeszkadza, nawet jeśli wolałbym inny kolor. W kontekście tego, co ma się wydarzyć, stosowniejszy byłby chyba prezentów wprawia mnie w tak radosny nastrój, jakbym znów był małym chłopcem, a dziś przypadało Boże jakiegoś powodu ten nastrój pasuje do reszty czy bezpiecznik naładowanego walthera P38 jest zamknięty, następnie wkładam go do starego pudełka po cygarach z drewna cedrowego, które zatrzymałem jako pamiątkę po tacie, miłośniku nielegalnych kubańskich cygar. Między pistolet a ścianki wpycham kilka starych skarpetek, żeby mój „gnat” nie stukotał w pudełku albo przypadkiem nie wypalił, wyszarpując mi dziurę w dupie. Pudełko owijam różowym papierem, aby nikt się nie domyślił, że przyniosłem do szkoły gdyby dyrektor – z jakiegoś tajemniczego powodu – wpadł dziś na pomysł przeszukiwania plecaków losowo wybranym uczniom, zawsze mogę powiedzieć, że przyniosłem prezent dla papier zniechęci do sprawdzania zawartości, zakamufluje zagrożenie. Chyba tylko skończony buc zmuszałby kogoś do otwarcia starannie zapakowanego nigdy nie przeszukał mi plecaka w szkole, ale nie zamierzam wie, może walther P38 stanie się prezentem dla mnie, kiedy odwinę papier, wyjmę pistolet z pudełka i zastrzelę z niego Ashera to prawdopodobnie jedyny prezent, jaki dziś tym przygotowałem jeszcze cztery prezenty – po jednym dla każdego z moich się z nimi w odpowiedni sposób podarować każdemu coś, dzięki czemu mnie zapamięta. Aby wiedzieli, że naprawdę mi na nich zależało, że ku mojemu wielkiemu żalowi nie zdołałem dać z siebie więcej – nie potrafiłem zostać z nimi na dłużej – a oni nie ponoszą winy za to, co się dziś chcę, aby niepokoili się moimi zamiarami ani żeby czuli się przygnębieni, kiedy je nauczyciel, Herr Silverman, nigdy nie podwija rękawów, co odróżnia go od innych mężczyzn uczących w naszej szkole, którzy przybywają co rano do pracy w świeżo wyprasowanych koszulach z rękawami podwiniętymi do łokcia. Herr Silverman nie wkłada również nigdy koszulki polo z herbem szkoły. Nawet w cieplejsze miesiące nie odsłania przedramion, co mnie od dłuższego czasu o tym wie, czy nie jest to największa zagadka w moim może ma naprawdę mocno owłosione ręce. Albo więzienne tatuaże. Albo znamię poporodowe. Albo koszmarnie się kiedyś poparzył. A może ktoś oblał go kwasem podczas eksperymentu chemicznego w szkole średniej. Albo ma nadgarstki oszpecone tysiącami śladów po igłach od wstrzykiwania sobie heroiny. A może cierpi na jakąś chorobę układu krążenia, przez którą jest mu nieustannie że chodzi o coś znacznie poważniejszego – na przykład próbował kiedyś popełnić samobójstwo i zostały mu blizny po i potrafię sobie wyobrazić, aby Herr Silverman, człowiek tak niesamowicie poukładany, mógł kiedyś podjąć próbę samobójczą. Chyba żadnego innego dorosłego nie darzę takim podziwem jak wyobrażam sobie, że może w przeszłości, doświadczywszy tak wielkiego wewnętrznego wypalenia, beznadziei i bezradności, pociął sobie nadgarstki do kości. I wzbiera we mnie nadzieja ‒ ponieważ gdyby rzeczywiście miał za sobą tak straszne doświadczenie, a później wyrósł na tak fantastycznego dorosłego, być może są jakieś szanse i dla mam wolną chwilę, snuję domysły, jaką to tajemnicę może skrywać Herr Silverman, i próbuję ją rozwikłać, wymyślając najróżniejsze zdarzenia, które mogły doprowadzić go do samobójstwa – kreuję jego jego rodzice głodzą go i biją wieszakami na indziej koledzy z klasy przewracają go na ziemię i kopią tak długo, aż poraniony broczy krwią; potem kolejno obsikują mu cierpi z powodu nieodwzajemnionej miłości i co noc zamyka się w szafie, aby wypłakać się w samotności, tuląc do piersi razem zostaje porwany przez psychopatę sadystę, który co noc poddaje go torturze waterboardingu – jak więźniów w Guantanamo – a za dnia nie daje mu nic do picia i przetrzymuje w sali, skrępowanego, z przymusowo rozwartymi oczami jak w Mechanicznej pomarańczy, bombardowanego światłem stroboskopowym, symfoniami Beethovena i przerażającymi obrazami wyświetlanymi na wielkim czy ktokolwiek poza mną zwrócił uwagę na opuszczone rękawy Herr Silvermana, a nawet jeśli, to żaden z moich kolegów nie skomentował tego faktu. Nie słyszałem, aby omawiano tę sprawę na czy rzeczywiście tylko ja to zauważyłem, a jeśli tak, co to o mnie mówi?Czy oznacza to, że jestem dziwny?(Albo dziwniejszy, niżby się wydawało?)A może po prostu spostrzegawczy?Tak wiele razy chciałem zapytać Herr Silvermana, dlaczego nigdy nie podwija rękawów, ale z jakiegoś powodu tego nie zachęca, żebym pisał; innym razem mówi, że jestem „utalentowany”, i uśmiecha się jakby na podkreślenie szczerości tych słów, a wtedy już-już mam go zapytać o te zasłonięte przedramiona, ale, o dziwo, nigdy tego nie robię – zachowuję się całkowicie idiotycznie, bo przecież tak bardzo chciałbym poznać odpowiedź, zwłaszcza że mogłaby mnie ona jakby mogła zwierać w sobie jakąś świętość, odmienić mi życie albo wpłynąć na mnie w jakikolwiek inny sposób, a ja oszczędzam ją sobie na później – jako emocjonalny antybiotyk lub szalupę ratującą z naprawdę w to dlaczego?Może mam po prostu nawalone w panicznie boję się, że błędnie go oceniłem i żaden z moich domysłów się nie potwierdzi – że pod rękawami nie kryje się nic, a on po prostu lubi długie ma taki styl przypomina Lindę bardziej niż się, że na pytanie o zakryte ręce Herr Silverman roześmieje mi się w ja poczuję się jak idiota, który poświęcił tej sprawie tyle czasu i liczył na ciekawe rozwiązanie mnie za zboczeńca, który bez przerwy o nim się skrzywi, zniesmaczony, a ja dojdę do przekonania, że nie mamy jednak absolutnie nic wspólnego, że uroiłem sobie jego to, jak sądzę, by mnie dobre pozbawiło chęci do narasta we mnie niepokój, że opór przed zadaniem mu tego pytania najzwyczajniej w świecie wynika z mojego bezbrzeżnego samotnie przy kuchennym stole, zastanawiając się, czy Linda przypomni sobie, jaki to ważny dla mnie dzień. W głębi serca wiem, że nie zadzwoni. Postanawiam pomyśleć o czymś innym: czy hitlerowskiemu oficerowi, który podczas drugiej wojny światowej używał mojego walthera P38, przyszło kiedyś do głowy, że za jakieś siedemdziesiąt lat jego broń zamieni się w dzieło sztuki nowoczesnej po drugiej stronie Oceanu Atlantyckiego, w New Jersey, że zostanie ponownie naładowana i wykorzystana do zastrzelenia osoby, która jak nikt inny w mojej szkole przypomina Niemiec, który był kiedyś właścicielem mojego walthera P38… Jak się nazywał?Czy należał do dobrych Niemców, o których opowiada nam Herr Silverman? Czy był jednym z tych, którzy wcale nie nienawidzili Żydów ani gejów, ani czarnych, ani w sumie nikogo innego, tylko mieli pecha i urodzili się w Niemczech w równie powalonych czasach?Czy w jakimkolwiek stopniu przypominał mnie?------------------------------------------------------------------------4 Wygooglowałem: „Jak szybko umiera się po podcięciu sobie żył”. Mnóstwo ludzi szuka odpowiedzi na to pytanie na forach internetowych, przy czym większość twierdzi, że potrzebuje tej informacji do pracy domowej z biologii. Odpowiadający najczęściej nie wierzą w takie wyjaśnienia i zachęcają, aby pytający skorzystał z pomocy psychologa. Na forach trafiają się również rzeczowe wpisy (rzekomo) lekarzy oraz ludzi twierdzących, że podcięli sobie kiedyś żyły i nie umarli. Wszyscy przekonują, że jest to bardzo bolesny sposób umierania (albo nieumierania) – że wbrew temu, co pokazują na filmach, człowiek nie zasypia spokojnie w wannie zanurzony w ciepłej wodzie. Czasami krew krzepnie, zatyka rozcięcia i samobójca żyje, dręczony rozdzierającym bólem. Później znalazłem porady, jak w „odpowiedni sposób” podciąć sobie żyły, aby rzeczywiście umrzeć, co mnie głęboko zasmuciło, bo choć sam szukałem odpowiedzi na to pytanie, uświadomiłem sobie, że istnieją ludzie gotowi opublikować w internecie informacje, które raczej nie powinny się tam znaleźć. Nie zamierzam opisywać tu odpowiedniego sposobu podcinania sobie żył, ponieważ nie chcę mieć na rękach więcej krwi niż trzeba. Wyjaśnijcie mi jednak, w jakim celu ludzie umieszczają w sieci porady, jak skutecznie popełnić samobójstwo? Czyżby chcieli oczyścić świat z takich ponurych dziwolągów jak ja? Czy podoba im się pomysł, aby co poniektórzy się pociachali? Skąd ktoś ma wiedzieć, czy należy do grupy osób, które powinny sobie skutecznie podciąć żyły? Czy i na to pytanie można znaleźć odpowiedź w internecie? Wpisałem je w Google’a, ale nie znalazłem nic konkretnego. Tylko sposoby na skuteczne załatwienie sprawy. Bez żadnego Kiedy czasami zostaję po lekcjach, aby porozmawiać z Herr Silvermanem o życiu – a on zawsze doszukuje się pozytywów we wszystkich przywoływanych przeze mnie ponurych tematach – udaję, że mam rentgena w oczach, i wpatruję się w jego zasłonięte przedramiona, próbując rozwikłać zagadkę nauczyciela. Nigdy nic z tego nie wyniknęło, ponieważ niestety nie mam rentgena w Linda to moja matka. Nazywam ją Lindą, ponieważ ją to wkurza. Twierdzi, że ją to „od-mamia”. Rzecz w tym, że sama się od-mamiła, kiedy wynajęła mieszkanie na Manhattanie i zostawiała mnie w South Jersey, gdzie muszę radzić sobie sam przez większość tygodnia, a coraz częściej również w weekendy. Tłumaczy, że kariera projektantki mody wymaga od niej stałej obecności w Nowym Jorku, ale jestem w zasadzie pewien, że przy okazji chce móc grzmocić się do woli ze swoim francuskim chłopakiem, Jean-Lukiem, a także uciec jak najdalej od pokręconego synalka. Wymeldowała się z mojego życia zaraz po rozróbie związanej ze sprawą Ashera. Może sytuacja ją przerosła, sam nie dostępna w pełnej wersji osoby przeczytały wstępne wersje tej powieści i udzieliły mi wartościowych rad: Alicia Bessette (powieściopisarka), Liz Jensen (powieściopisarka), Doug Stewart (agent), Alvina Ling (redaktorka), Bethany Strout (młodsza redaktorka), Barbara Bakowski (starsza redaktorka prowadząca), dr Len Altamura (doktor pracy socjalnej, licencjonowany kliniczny pracownik opieki społecznej), Jill A. Boccia (licencjonowana kliniczna pracowniczka opieki społecznej), Valerie Peña (licencjonowana kliniczna pracowniczka opieki społecznej), dr Narsimha R. Pinninti (doktor, University of Medicine and Dentistry of New Jersey-School of Osteopathic Medicine), Meryl E. Udell (psycholog kliniczna), Debra Nolan-Stevenson (licencjonowany doradca zawodowy) i doktor Geetha Kumar (profesor nadzwyczajna psychiatrii, zastępca kierownika Wydziału Psychiatrii na University of Medicine and Dentistry of New Jersey-School of Osteopathic Medicine; psychiatra dziecięcy).Główna idea powieści ukształtowała się w znacznej mierze w trakcie rozmów przy kawie, które odbyłem z Evanem Roskosem. Najbliższym – wiecie, kogo mam na myśli – dziękuję za wsparcie w wielu trudnych Appleton mieszka z mamą i psem w szkolnym autobusie. Mimo trudnej sytuacji życiowej ta niepoprawna optymistka, niekwestionowana Księżniczka Nadziei, nie tylko sama się nie poddaje, ale chętnie pomaga wszystkim wokół. Świat jest dla Amber sceną, a ona jest prawie jak gwiazda rocka: otoczona bandą przyjaciół, hojnie dzieli się swoją energią, kocha ludzi, a ludzie kochają ją. Czy uda jej się ocalić radość i nadzieję także w obliczu tragedii? Czy przyjmie pomoc od innych?Ta wyjątkowa historia doprowadzi was do śmiechu i do łez, przywracając wiarę w ludzi i moc marzeń, w siłę przyjaźni i lojalności, dając nadzieję tak, jak niestrudzenie daje ją wszystkim nigdy nie było łatwo, ani w szkole, ani w domu. Ale dwie rzeczy utrzymują go przy życiu: gra w licealnej drużynie koszykówki i Erin, ukochana dziewczyna, z którą pod gwiaździstym niebem marzy o ucieczce z rządzonego przez gangi rodzinnego dnia w liceum pojawia się Russ. Twierdzi, że przybywa z kosmosu, ale jest jednym z najlepszych młodych koszykarzy w kraju i rywalem Finleya w szkolnej reprezentacji. Wbrew wszelkim przeciwnościom Russ i Finley zostają przyjaciółmi. Okazuje się, że poza koszykówką łączy ich tragiczna przeszłość i miłość do gwiazd. Dodają sobie wzajemnie odwagi, by zmierzyć się z tym, co było, i ruszyć dalej swoją Peoples wie, że życie nie zawsze idzie zgodnie z planem, ale jest zdeterminowany, by jego wróciło na właściwy tor. Po pobycie w zakładzie psychiatrycznym wprowadza się do rodziców i próbuje żyć zgodnie ze swoją nową filozofią: osiągnąć sprawność fizyczną, być życzliwym i zawsze myśleć pozytywnie. Z całego serca pragnie pojednać się ze swoją żoną Nikki. Rodzice Pata chcą go chronić przed złymi wiadomościami, by szybciej stanął na nogi. Jednak kiedy zaprzyjaźnia się on z tajemniczą i piękną Tiffany, ukrywanie prawdy przed synem przestaje być takie proste…Na podstawie bestsellera Matthew Quicka powstał nominowany do ośmiu Oscarów film. Tłumaczenia w kontekście hasła "podcięłam sobie żyły" z polskiego na włoski od Reverso Context: Kiedy podcięłam sobie żyły nikt wcześniej się mną nie zajął. TYTUŁ ORYGINAŁU: Forgive Me, Leonard PeacockCopyright © 2013 by Matthew QuickPublished by agreement with Sterling Lord Literistic, USA and Book/lab Literary Agency, rights reserved. Wszelkie prawa zastrzeżone, łącznie z prawem do reprodukcji w całości lub we fragmencie w jakiejkolwiek © for the Polish edition and translation by Dressler Dublin Sp. z 2022ISBN 978-83-8074-383-0 Nr 24000225PROJEKT OKŁADKI: Natalia TwardyREDAKCJA: Urszula ŚmietanaKOREKTA: Magdalena SzajukREDAKCJA TECHNICZNA: Adam KolendaWYDAWCA:Wydawnictwo Bukowy Las ul. Sokolnicza 5/76, 53-676 Wrocław Wrocław 2022WYŁĄCZNY DYSTRYBUTOR:Dressler Dublin Sp. z ul. Poznańska 91, 05-850 Ożarów Mazowiecki tel. (+ 48 22) 733 50 31/32 e-mail: [email protected] wersji elektronicznej: [email protected]Dla latarników – dawnych, obecnych i przyszłychW miarę upływu lat człowiekowi z coraz większym trudem przychodzi wiara w bohaterów, ale w pewnym sensie jest ona HemingwayNie próbuj mnie dusić, Ręce przy sobie: nie jestem porywczy, Ale jest we mnie coś niebezpiecznego, Czego się lepiej strzeż. Odstąp ode Hamlet, tłum. S. Barańczak[1]1 W. Szekspir, Hamlet [w]: Tragedie i kroniki, tłum. S. Barańczak, Kraków 2013, s. 378. Wszystkie cytaty pochodzą z tego wydania (przyp. tłum.).JedenNiemiecki pistolet Walther P38 wygląda komicznie na kuchennym stole obok miski z owsianką. Przypomina dziwaczną broń z jakiejś steampunkowej fantazji, ale kto przyjrzy się uważnie rękojeści, nieco powyżej zobaczy wygrawerowaną swastykę oraz siedzącego na niej orzełka, a ten widok cholernie szybko przeniesie go do zdjęcie mieszkania iPhone’em, myśląc, że mogłoby posłużyć zarówno jako policyjny dowód, jak i dzieło sztuki się do rozpuku, oglądając fotografię wyświetloną na maleńkim ekranie telefonu, ponieważ sztuka nowoczesna to straszna bo jak to? Wystarczy sfotografować miskę z owsianką i leżącego obok, jak łyżka, walthera P38, a powstanie dzieło sztuki nowoczesnej?Ściema i ta moja ściema jest przynajmniej gorsze eksponaty w muzeach z prawdziwą sztuką, na przykład idealnie białe płótno z biegnącą przez środek pojedynczą czerwoną opowiedziałem o tym obrazie Herr Silvermanowi[2]. Stwierdziłem, że z łatwością sam bym go namalował. On odparł z niezachwianą pewnością w głosie: „Ale nie namalowałeś”.Muszę przyznać, że nieźle mi wtedy odparował – trafił w samo miejsca się tuż przed śmiercią, postanowiłem sam wyprodukować jakąś sztukę wie, może powieszą mojego iPhone’a w Filadelfijskim Muzeum Sztuki z wyświetloną na ekranie fotografią owsianki i szkopskiego by nadać mu tytuł Śniadanie nastoletniego zabójcy albo coś równie idiotycznego i o zakład, że światy artystyczny i medialny dostałyby świra na jego temu moja praca stałaby się kiedy zabiję Ashera Beala i popełnię samobójstwo[3].Dzieła sztuki zawsze zyskują na wartości, kiedy artysta okaże się równie popieprzony, jak Van Gogh odcinający własne ucho, Poe żeniący się z nastoletnią kuzynką, Manson nakłaniający członków swojej sekty do zamordowania znanej osobistości, Hunter J. Thompson popełniający samobójstwo i każący wystrzelić swoje prochy z wielkiego działa, Hemingway przebierany przez matkę za dziewczynkę, Lady Gaga paradująca w sukience z surowego mięsa albo uczeń, któremu wyrządzono niewyobrażalną krzywdę, zabijający kolegę z klasy, a następnie pakujący sobie kulkę w łeb, jak to zamierzam uczynić jeszcze przeze mnie morderstwo połączone z samobójstwem uczyni ze Śniadania nastoletniego zabójcy dzieło bezcenne, ponieważ ludzie cenią artystów różniących się od nich pod każdym względem. Kto jest nudny, miły i normalny – jak ja jeszcze do niedawna – zarobi pałę z plastyki i do końca życia pozostanie miernym dla to zatem czymś się wyróżnić na tle czegoś Herr Silverman wykłada w naszej szkole średniej historię Holokaustu, ale jest przede wszystkim nauczycielem niemieckiego, więc mówimy o nim „Herr”, a nie „pan”.3 Na przeczytałem, że „co 100 minut jakiś nastolatek popełnia samobójstwo”. Zupełnie w to nie wierzę. Dlaczego nie słyszymy o tych samobójstwach w wiadomościach albo gdzie indziej? Czyżby wszystkie popełniano w tajemnicy albo za granicą? To niemożliwe, aby samobójstwa nie były aż tak rozpowszechnione, prawda? A jeżeli są? No proszę, a mi się zdawało, że zamierzam zrobić coś oryginalnego… Ha! Oto garść innych faktów, które przeczą mojej wyjątkowości. Według Wikipedii – przyznaję, istnieją wiarygodniejsze, a w tym wypadku również aktualniejsze, źródła – „w Stanach Zjednoczonych najwięcej samobójstw wciąż popełnia się za pomocą broni palnej; w 2003 roku odsetek takich samobójstw wynosił 53,7%”. W Wikipedii czytamy ponadto: „Każdego roku śmiercią samobójczą umiera ponad milion osób”. Wynika z tego, że ilekroć nasza planeta wykonuje jeden pełny obrót wokół Słońca, akty samobójcze uwalniają nas od problemów z ponad milionem ludzi, którzy mają nawalone w głowach. Ciekawe, co na ten temat miałby do powiedzenia Karol Darwin. Selekcja naturalna? Strategia przyrody, chroniącej osobniki silniejsze i przydatniejsze dla przetrwania gatunku? Czy mój umysł wyraża po prostu wolę natury? Czy swoim czynem uszczęśliwię wujaszka Karolka?DwaZawijam prezenty urodzinowe w różowy papier ozdobny, który znalazłem w szafie w planowałem tego robić, ale teraz czuję, że powinienem się postarać, aby ten dzień nabrał bardziej oficjalnego, odświętnego boję się, że zostanę uznany za geja, ponieważ na tym etapie niespecjalnie przejmuję się opiniami innych. Dlatego różowy papier mi nie przeszkadza, nawet jeśli wolałbym inny kolor. W kontekście tego, co ma się wydarzyć, stosowniejszy byłby chyba prezentów wprawia mnie w tak radosny nastrój, jakbym znów był małym chłopcem, a dziś przypadało Boże jakiegoś powodu ten nastrój pasuje do reszty czy bezpiecznik naładowanego walthera P38 jest zamknięty, następnie wkładam go do starego pudełka po cygarach z drewna cedrowego, które zatrzymałem jako pamiątkę po tacie, miłośniku nielegalnych kubańskich cygar. Między pistolet a ścianki wpycham kilka starych skarpetek, żeby mój „gnat” nie stukotał w pudełku albo przypadkiem nie wypalił, wyszarpując mi dziurę w dupie. Pudełko owijam różowym papierem, aby nikt się nie domyślił, że przyniosłem do szkoły gdyby dyrektor – z jakiegoś tajemniczego powodu – wpadł dziś na pomysł przeszukiwania plecaków losowo wybranym uczniom, zawsze mogę powiedzieć, że przyniosłem prezent dla papier zniechęci do sprawdzania zawartości, zakamufluje zagrożenie. Chyba tylko skończony buc zmuszałby kogoś do otwarcia starannie zapakowanego nigdy nie przeszukał mi plecaka w szkole, ale nie zamierzam wie, może walther P38 stanie się prezentem dla mnie, kiedy odwinę papier, wyjmę pistolet z pudełka i zastrzelę z niego Ashera to prawdopodobnie jedyny prezent, jaki dziś tym przygotowałem jeszcze cztery prezenty – po jednym dla każdego z moich się z nimi w odpowiedni sposób podarować każdemu coś, dzięki czemu mnie zapamięta. Aby wiedzieli, że naprawdę mi na nich zależało, że ku mojemu wielkiemu żalowi nie zdołałem dać z siebie więcej – nie potrafiłem zostać z nimi na dłużej – a oni nie ponoszą winy za to, co się dziś chcę, aby niepokoili się moimi zamiarami ani żeby czuli się przygnębieni, kiedy je nauczyciel, Herr Silverman, nigdy nie podwija rękawów, co odróżnia go od innych mężczyzn uczących w naszej szkole, którzy przybywają co rano do pracy w świeżo wyprasowanych koszulach z rękawami podwiniętymi do łokcia. Herr Silverman nie wkłada również nigdy koszulki polo z herbem szkoły. Nawet w cieplejsze miesiące nie odsłania przedramion, co mnie od dłuższego czasu o tym wie, czy nie jest to największa zagadka w moim może ma naprawdę mocno owłosione ręce. Albo więzienne tatuaże. Albo znamię poporodowe. Albo koszmarnie się kiedyś poparzył. A może ktoś oblał go kwasem podczas eksperymentu chemicznego w szkole średniej. Albo ma nadgarstki oszpecone tysiącami śladów po igłach od wstrzykiwania sobie heroiny. A może cierpi na jakąś chorobę układu krążenia, przez którą jest mu nieustannie że chodzi o coś znacznie poważniejszego – na przykład próbował kiedyś popełnić samobójstwo i zostały mu blizny po i potrafię sobie wyobrazić, aby Herr Silverman, człowiek tak niesamowicie poukładany, mógł kiedyś podjąć próbę samobójczą. Chyba żadnego innego dorosłego nie darzę takim podziwem jak wyobrażam sobie, że może w przeszłości, doświadczywszy tak wielkiego wewnętrznego wypalenia, beznadziei i bezradności, pociął sobie nadgarstki do kości. I wzbiera we mnie nadzieja ‒ ponieważ gdyby rzeczywiście miał za sobą tak straszne doświadczenie, a później wyrósł na tak fantastycznego dorosłego, być może są jakieś szanse i dla mnie[4].Ilekroć mam wolną chwilę, snuję domysły, jaką to tajemnicę może skrywać Herr Silverman, i próbuję ją rozwikłać, wymyślając najróżniejsze zdarzenia, które mogły doprowadzić go do samobójstwa – kreuję jego jego rodzice głodzą go i biją wieszakami na indziej koledzy z klasy przewracają go na ziemię i kopią tak długo, aż poraniony broczy krwią; potem kolejno obsikują mu cierpi z powodu nieodwzajemnionej miłości i co noc zamyka się w szafie, aby wypłakać się w samotności, tuląc do piersi razem zostaje porwany przez psychopatę sadystę, który co noc poddaje go torturze waterboardingu – jak więźniów w Guantanamo – a za dnia nie daje mu nic do picia i przetrzymuje w sali, skrępowanego, z przymusowo rozwartymi oczami jak w Mechanicznej pomarańczy, bombardowanego światłem stroboskopowym, symfoniami Beethovena i przerażającymi obrazami wyświetlanymi na wielkim czy ktokolwiek poza mną zwrócił uwagę na opuszczone rękawy Herr Silvermana, a nawet jeśli, to żaden z moich kolegów nie skomentował tego faktu. Nie słyszałem, aby omawiano tę sprawę na czy rzeczywiście tylko ja to zauważyłem, a jeśli tak, co to o mnie mówi?Czy oznacza to, że jestem dziwny?(Albo dziwniejszy, niżby się wydawało?)A może po prostu spostrzegawczy?Tak wiele razy chciałem zapytać Herr Silvermana, dlaczego nigdy nie podwija rękawów, ale z jakiegoś powodu tego nie zrobiłem[5].Czasami zachęca, żebym pisał; innym razem mówi, że jestem „utalentowany”, i uśmiecha się jakby na podkreślenie szczerości tych słów, a wtedy już-już mam go zapytać o te zasłonięte przedramiona, ale, o dziwo, nigdy tego nie robię – zachowuję się całkowicie idiotycznie, bo przecież tak bardzo chciałbym poznać odpowiedź, zwłaszcza że mogłaby mnie ona jakby mogła zwierać w sobie jakąś świętość, odmienić mi życie albo wpłynąć na mnie w jakikolwiek inny sposób, a ja oszczędzam ją sobie na później – jako emocjonalny antybiotyk lub szalupę ratującą z naprawdę w to dlaczego?Może mam po prostu nawalone w panicznie boję się, że błędnie go oceniłem i żaden z moich domysłów się nie potwierdzi – że pod rękawami nie kryje się nic, a on po prostu lubi długie ma taki styl przypomina Lindę[6] bardziej niż się, że na pytanie o zakryte ręce Herr Silverman roześmieje mi się w ja poczuję się jak idiota, który poświęcił tej sprawie tyle czasu i liczył na ciekawe rozwiązanie mnie za zboczeńca, który bez przerwy o nim się skrzywi, zniesmaczony, a ja dojdę do przekonania, że nie mamy jednak absolutnie nic wspólnego, że uroiłem sobie jego to, jak sądzę, by mnie dobre pozbawiło chęci do narasta we mnie niepokój, że opór przed zadaniem mu tego pytania najzwyczajniej w świecie wynika z mojego bezbrzeżnego samotnie przy kuchennym stole, zastanawiając się, czy Linda przypomni sobie, jaki to ważny dla mnie dzień. W głębi serca wiem, że nie zadzwoni. Postanawiam pomyśleć o czymś innym: czy hitlerowskiemu oficerowi, który podczas drugiej wojny światowej używał mojego walthera P38, przyszło kiedyś do głowy, że za jakieś siedemdziesiąt lat jego broń zamieni się w dzieło sztuki nowoczesnej po drugiej stronie Oceanu Atlantyckiego, w New Jersey, że zostanie ponownie naładowana i wykorzystana do zastrzelenia osoby, która jak nikt inny w mojej szkole przypomina Niemiec, który był kiedyś właścicielem mojego walthera P38… Jak się nazywał?Czy należał do dobrych Niemców, o których opowiada nam Herr Silverman? Czy był jednym z tych, którzy wcale nie nienawidzili Żydów ani gejów, ani czarnych, ani w sumie nikogo innego, tylko mieli pecha i urodzili się w Niemczech w równie powalonych czasach?Czy w jakimkolwiek stopniu przypominał mnie?4 Wygooglowałem: „Jak szybko umiera się po podcięciu sobie żył”. Mnóstwo ludzi szuka odpowiedzi na to pytanie na forach internetowych, przy czym większość twierdzi, że potrzebuje tej informacji do pracy domowej z biologii. Odpowiadający najczęściej nie wierzą w takie wyjaśnienia i zachęcają, aby pytający skorzystał z pomocy psychologa. Na forach trafiają się również rzeczowe wpisy (rzekomo) lekarzy oraz ludzi twierdzących, że podcięli sobie kiedyś żyły i nie umarli. Wszyscy przekonują, że jest to bardzo bolesny sposób umierania (albo nieumierania) – że wbrew temu, co pokazują na filmach, człowiek nie zasypia spokojnie w wannie zanurzony w ciepłej wodzie. Czasami krew krzepnie, zatyka rozcięcia i samobójca żyje, dręczony rozdzierającym bólem. Później znalazłem porady, jak w „odpowiedni sposób” podciąć sobie żyły, aby rzeczywiście umrzeć, co mnie głęboko zasmuciło, bo choć sam szukałem odpowiedzi na to pytanie, uświadomiłem sobie, że istnieją ludzie gotowi opublikować w internecie informacje, które raczej nie powinny się tam znaleźć. Nie zamierzam opisywać tu odpowiedniego sposobu podcinania sobie żył, ponieważ nie chcę mieć na rękach więcej krwi niż trzeba. Wyjaśnijcie mi jednak, w jakim celu ludzie umieszczają w sieci porady, jak skutecznie popełnić samobójstwo? Czyżby chcieli oczyścić świat z takich ponurych dziwolągów jak ja? Czy podoba im się pomysł, aby co poniektórzy się pociachali? Skąd ktoś ma wiedzieć, czy należy do grupy osób, które powinny sobie skutecznie podciąć żyły? Czy i na to pytanie można znaleźć odpowiedź w internecie? Wpisałem je w Google’a, ale nie znalazłem nic konkretnego. Tylko sposoby na skuteczne załatwienie sprawy. Bez żadnego Kiedy czasami zostaję po lekcjach, aby porozmawiać z Herr Silvermanem o życiu – a on zawsze doszukuje się pozytywów we wszystkich przywoływanych przeze mnie ponurych tematach – udaję, że mam rentgena w oczach, i wpatruję się w jego zasłonięte przedramiona, próbując rozwikłać zagadkę nauczyciela. Nigdy nic z tego nie wyniknęło, ponieważ niestety nie mam rentgena w Linda to moja matka. Nazywam ją Lindą, ponieważ ją to wkurza. Twierdzi, że ją to „od-mamia”. Rzecz w tym, że sama się od-mamiła, kiedy wynajęła mieszkanie na Manhattanie i zostawiała mnie w South Jersey, gdzie muszę radzić sobie sam przez większość tygodnia, a coraz częściej również w weekendy. Tłumaczy, że kariera projektantki mody wymaga od niej stałej obecności w Nowym Jorku, ale jestem w zasadzie pewien, że przy okazji chce móc grzmocić się do woli ze swoim francuskim chłopakiem, Jean-Lukiem, a także uciec jak najdalej od pokręconego synalka. Wymeldowała się z mojego życia zaraz po rozróbie związanej ze sprawą Ashera. Może sytuacja ją przerosła, sam nie dostępna w pełnej wersji osoby przeczytały wstępne wersje tej powieści i udzieliły mi wartościowych rad: Alicia Bessette (powieściopisarka), Liz Jensen (powieściopisarka), Doug Stewart (agent), Alvina Ling (redaktorka), Bethany Strout (młodsza redaktorka), Barbara Bakowski (starsza redaktorka prowadząca), dr Len Altamura (doktor pracy socjalnej, licencjonowany kliniczny pracownik opieki społecznej), Jill A. Boccia (licencjonowana kliniczna pracowniczka opieki społecznej), Valerie Peña (licencjonowana kliniczna pracowniczka opieki społecznej), dr Narsimha R. Pinninti (doktor, University of Medicine and Dentistry of New Jersey-School of Osteopathic Medicine), Meryl E. Udell (psycholog kliniczna), Debra Nolan-Stevenson (licencjonowany doradca zawodowy) i doktor Geetha Kumar (profesor nadzwyczajna psychiatrii, zastępca kierownika Wydziału Psychiatrii na University of Medicine and Dentistry of New Jersey-School of Osteopathic Medicine; psychiatra dziecięcy).Główna idea powieści ukształtowała się w znacznej mierze w trakcie rozmów przy kawie, które odbyłem z Evanem Roskosem. Najbliższym – wiecie, kogo mam na myśli – dziękuję za wsparcie w wielu trudnych Appleton mieszka z mamą i psem w szkolnym autobusie. Mimo trudnej sytuacji życiowej ta niepoprawna optymistka, niekwestionowana Księżniczka Nadziei, nie tylko sama się nie poddaje, ale chętnie pomaga wszystkim wokół. Świat jest dla Amber sceną, a ona jest prawie jak gwiazda rocka: otoczona bandą przyjaciół, hojnie dzieli się swoją energią, kocha ludzi, a ludzie kochają ją. Czy uda jej się ocalić radość i nadzieję także w obliczu tragedii? Czy przyjmie pomoc od innych?Ta wyjątkowa historia doprowadzi was do śmiechu i do łez, przywracając wiarę w ludzi i moc marzeń, w siłę przyjaźni i lojalności, dając nadzieję tak, jak niestrudzenie daje ją wszystkim nigdy nie było łatwo, ani w szkole, ani w domu. Ale dwie rzeczy utrzymują go przy życiu: gra w licealnej drużynie koszykówki i Erin, ukochana dziewczyna, z którą pod gwiaździstym niebem marzy o ucieczce z rządzonego przez gangi rodzinnego dnia w liceum pojawia się Russ. Twierdzi, że przybywa z kosmosu, ale jest jednym z najlepszych młodych koszykarzy w kraju i rywalem Finleya w szkolnej reprezentacji. Wbrew wszelkim przeciwnościom Russ i Finley zostają przyjaciółmi. Okazuje się, że poza koszykówką łączy ich tragiczna przeszłość i miłość do gwiazd. Dodają sobie wzajemnie odwagi, by zmierzyć się z tym, co było, i ruszyć dalej swoją Peoples wie, że życie nie zawsze idzie zgodnie z planem, ale jest zdeterminowany, by jego wróciło na właściwy tor. Po pobycie w zakładzie psychiatrycznym wprowadza się do rodziców i próbuje żyć zgodnie ze swoją nową filozofią: osiągnąć sprawność fizyczną, być życzliwym i zawsze myśleć pozytywnie. Z całego serca pragnie pojednać się ze swoją żoną Nikki. Rodzice Pata chcą go chronić przed złymi wiadomościami, by szybciej stanął na nogi. Jednak kiedy zaprzyjaźnia się on z tajemniczą i piękną Tiffany, ukrywanie prawdy przed synem przestaje być takie proste…Na podstawie bestsellera Matthew Quicka powstał nominowany do ośmiu Oscarów film. Próba samobójcza w Rybniku: Kobieta próbowała podciąć sobie żyły. Próba samobójcza w Rybniku: Miejscowi policjanci po raz kolejny zapobiegli samobójstwu. W jednym z mieszkań dzielnicowi znaleźli kobietę, która podcięła sobie żyły. Dzięki szybkiej interwencji mundurowych, 32-latka została uratowana.
Odpowiedzi Dregov odpowiedział(a) o 10:30 Nie wykrwawisz się, to tylko mit. Żyły pompują krem pod zbyt niskim ciśnieniem, i rana od razu się zagoi. Musiałabyś przeciąć tętnicę. PS. po podcięciu żył wejdź do wanny z ZIMNĄ wodą, bo ciepła spowalnia tępo przepływu krwi, za to zimna sprawia, że krew jest pompowana szybciej. Pozdrawiam :) blocked odpowiedział(a) o 10:29 Nie tnij żyły na nadgarstku, bo zanim się wykrwawisz, to minie czasu nie żyły boli. Efekt śmiertelny. blocked odpowiedział(a) o 13:13 Proszę nie rób tego! Jak chcesz to zawsze możesz ze mną na zapytaj na priv napisać. Tylko tego nie rób bo nie warto! Możesz się wykrwawić jak przetniesz całą żyłę... umrzesz w bólu i cierpieniu, tonąc we własnej krwi, nikt nie usłyszy tw krzyków. ja się już otarłam się o śmierć ale wystarczy ręcznik ;)) pierwszy rak to szok i paraliż. Boli strasznie zwłaszcza jak najedziesz na się w około 3-4 godziny, Jak chcesz to się się nisko aż po same kule. ja [CENZURA], Boże żyje wśród debili ! GOD WHY?! Uważasz, że ktoś się myli? lub
Skutecznie zmniejsza sińce pod oczami oraz różnego rodzaju krwiaki. Organizm ludzki w większości produkuje witaminę K samodzielnie, można jednak wzbogacić dietę w zawierające ją produkty. Jednak lepiej nie przyjmować na własną rękę doustnych suplementów. Witamina K znajduje się przede wszystkim w warzywach i olejach tłumaczenia podciąć sobie żyły Dodaj sich die Pulsadern aufschneiden W sensie jak na kogoś, kto podciął sobie żyły w wannie? Sie meinen, für jemanden, der in die Wanne stieg, um sich die Pulsadern aufzuschneiden. Teściowa dopilnuje, żebym nie podcięła sobie żył. Meine Schwiegermutter passt auf. W sierpniu poszedł na pobliski cmentarz i podciął sobie żyły. Im August hat er sich auf einem nahe gelegenen Friedhof die Pulsadern aufgeschnitten. Literature Podciął sobie żyły kawałkiem lustra ze swojej celi. Er schnitt sich mit dem Spiegel in der Zelle die Pulsadern auf. Przecież podcięła sobie żyły tylko dlatego, żeby się u nas znaleźć. Immerhin hat sie sich die Handgelenke aufgeschnitten, nur um bei uns eingewiesen zu werden. Literature Nadchodzi dzień, kiedy gotów jest podciąć sobie żyły. Eines Tages ist er soweit, sich die Venen aufzuschlitzen. Literature Może, skoro jesteś w wannie... spróbuj podciąć sobie żyły? Wenn du schon im Bad sitzt, warum schlitzt du dir nicht die Pulsadern auf? Zastanawiał się, kiedy poczuła się tak zdesperowana, że podcięła sobie żyły. Er fragte sich, wann sie wohl so verzweifelt gewesen war, dass sie sich die Arme aufgeschnitten hatte, um zu verbluten. Literature Precież nie podetnie sobie żył Er wird sich nicht umbringen opensubtitles2 Może podetnę sobie żyły? Ein Messer für meine Pulsadern! Jeśli znów będę musiał słuchać amatorów, to podetnę sobie żyły. Wenn ich noch mehr Amateuren zuhören muss, schneide ich mir die Pulsadern auf. Podciął sobie żyły. Er schlitzte sich die Handgelenke auf. Mogłabym podciąć sobie żyły albo nawet gardło. Ich könnte mir die Pulsadern aufritzen oder die Kehle durchschneiden. Literature Wysłał nam kurtkę, zabił Mickeya i podciął sobie żyły z poczucia winy. Er schickt uns die Jacke, tötet Mickey und schlitzt sich. Podciął sobie żyły. Er schnitt sich die Handgelenke auf. " Podcięła sobie żyły brzytwą. Die Pulsadern aufgeschlitzt. Domyślam się, że to ona panią przysłała, sprawdzić czy podciąłem sobie żyły. Ich vermute, sie hat Sie geschickt, um herauszufinden, ob ich sie abgeschnitten habe. Podciąć sobie żyły w wannie, czy zażyć butelkę pigułek na sen? Mir in der Badewanne die Pulsadern aufschneiden oder Schlaftabletten nehmen? Literature Louis” i jednym zdecydowanym ruchem podetnie sobie żyły. Louis trug, und sich mit einem einzigen entschlossenen Zug die Pulsadern aufschneiden. Literature MacDonald utonął w basenie do hydroterapii, Bouchet podciął sobie żyły w wannie. MacDonald ertrank in einem Therapiebecken, Bouchet schnitt sich die Pulsadern in einer Badewanne auf. Literature Lepiej podciąć sobie żyły albo wypić truciznę, aniżeli przyzwolić na ruinę, jaka czeka ojczyznę! Es ist besser, sich die Pulsadern aufzuschneiden oder Gift zu nehmen, als zuzulassen, daß dem Vaterland dies geschieht! Literature Kiedy podcięła sobie żyły, podpisała list „Krwawa Mary”. Als sie sich die Pulsadern aufschnitt, unterschrieb sie mit Bloody Mary. Literature Lekko podciął sobie żyły i, co należało potraktować poważniej, połknął niebezpieczną dawkę naparstnicy. Er schnitt sich ein wenig die Pulsadern auf und schluckte, was ernster zu nehmen war, eine gefährliche Dosis Digitalis. Literature - A więc wyjaśnij mi, dlaczego, kiedy podcięłam sobie żyły, a on podniósł krzyk, nazwał mnie „Sophie”??? « »Dann erklär mir, warum er, als ich mir die Pulsadern aufgeschnitten habe, ›Sophie‹ geschrien hat!!! Literature Zamierza kłamać. – Podcięła sobie żyły... – BZDURY! Er schickte sich an, zu lügen. »Sie hat sich die Pulsadern aufgeschnitten...« »UNFUG! Literature Ta sama osoba, która przekazała żyletkę Hamidowi, by mógł podciąć sobie żyły. Dieselbe Person die Hamid ein Rasiermesser zugesteckt hat, um sich die Pulsadern aufzuschneiden. Najpopularniejsze zapytania: 1K, ~2K, ~3K, ~4K, ~5K, ~5-10K, ~10-20K, ~20-50K, ~50-100K, ~100k-200K, ~200-500K, ~1M Zobacz 12 odpowiedzi na pytanie: Próbowałeś/aś kiedyś podciąć żyły? Pytania . Wszystkie pytania; Sondy&Ankiety; Kategorie . Szkoła - zapytaj eksperta (1820) podciąć sobie żyły tłumaczenia podciąć sobie żyły Dodaj cortarse las venas Próbowała także pić benzynę i podciąć sobie żyły. También intentó ingerir gasolina y cortarse las venas. Pewnie myślał, że podetniesz sobie żyły. Él probablemente pensó que te cortarías las muñecas. Teściowa dopilnuje, żebym nie podcięła sobie żył. Mi suegra se asegurará de que no me corto las venas. Lexie być może próbuje podciąć sobie żyły i wciąż nie wiadomo, czemu Hahn odeszła. Lexie podría practicar en secreto, y aún no hay datos sobre por qué se ha ido Hahn. Podciął sobie żyły kawałkiem lustra ze swojej celi. Se cortó las venas con un trozo de espejo de la celda. Wolałbym prędzej podciąć sobie żyły niż tam iść James. Prefiero cortarme las venas que entrar ahí, James. Zastanawiał się, kiedy poczuła się tak zdesperowana, że podcięła sobie żyły. Se preguntó cuándo se habría sentido tan desolada como para cortarse las venas. Literature – Jak baba podciął sobie żyły, a potem się przestraszył i zadzwonił na pogotowie. —Se ha cortado las venas como una mujer y luego ha tenido miedo y ha llamado a urgencias. Literature Podetnę sobie żyły i zostawię krwawy ślad na mojej ulicy na przedmieściach, która przypadkiem nazywa się Cindy Drive. Me voy a cortar las venas y dejar un rastro de sangre en mi calle de extrarradio, que por cierto se llama Cindy Drive. Literature Kilka dni później zadzwonił do mnie i podczas rozmowy podciął sobie żyły. Un par de días después, me telefoneó y, mientras yo estaba al aparato, se cortó las venas. Literature Ilekroć o tym myślę, mam ochotę podciąć sobie żyły. Y cada vez que lo pienso, me entran ganas de cortarme las venas. Literature Śpiewał także o Loli, tancerce re-wiowej, ale gdyby tego nie robił, chyba wszystkie podcięłybyśmy sobie żyły. Es cierto que también hablaba de Lola, una corista, pero si no lo hubiera hecho nos habríamos cortado las venas. Literature Może, skoro jesteś w wannie... spróbuj podciąć sobie żyły? Ya que estás en el baño... ¿por qué no intentas cortarte las muñecas? Moja matka podcięła sobie żyły, położyła się w wannie z gorącą wodą i zmarła Mi madre se cortó las muñecas,...... se recostó en un baño de agua tibia y murió opensubtitles2 Dziewczyna podcięła sobie żyły na nadgarstkach i wbiła w serce kuchenny nóż. La chica se había cortado las venas y se había clavado un cuchillo de cocina en el corazón. Literature Brat podciął sobie żyły, a jego żona chciała zabrać dzieci i odejść. Acto seguido, mi hermano se abrió las venas... y su mujer se largó con sus hijos. Może podetnę sobie żyły? ¿Por qué no me corto las venas? Próbował podciąć sobie żyły. Intentó cortarse el pulgar. Ta kobieta podcięła sobie żyły jednym płynnym ruchem. Esta mujer se cortó con un solo movimiento. Nie wiedziałem, że podetnie sobie żyły. No sabía que él iba a cortarse las venas. Wniosek, z braku innych dowodów, narzucał się sam – Gina Marti podcięła sobie żyły w wannie La conclusión aparente, a falta de otras pruebas, era que Gina Martí se había cortado las venas en la bañera. Literature Gdy Valentino umarł, podcięła sobie żyły Se cortó las venas cuando murió Valentino opensubtitles2 Jeśli znów będę musiał słuchać amatorów, to podetnę sobie żyły. Si tengo que escuchar a otro amateur más me cortare las venas. Wysłał nam kurtkę, zabił Mickeya i podciął sobie żyły z poczucia winy. Envió la chamarra, mató a Mickey y se cortó al sentir culpa. Podcięła sobie żyły w lewej ręce. Tiene la muñeca izquierda cortada. Najpopularniejsze zapytania: 1K, ~2K, ~3K, ~4K, ~5K, ~5-10K, ~10-20K, ~20-50K, ~50-100K, ~100k-200K, ~200-500K, ~1M Как перевести "podciąć" на русский : подрезать, подрубить, подсечь. Примеры предложений : Zakładam, że chcesz bym pomogła ci podciąć mu skrzydła? Nie mam po co żyć. Jest beznadziejnie. Nic dobrego mnie nie czeka. Chcę zniknąć. Uciec. Szybko, gdziekolwiek, na zawsze. Nikomu to nie zrobi różnicy. Lepiej im będzie beze mnie. Tylko udaję silnego, mam dość sztucznego uśmiechu. Chcę się zabić. Popełnić samobójstwo, powiesić, skoczyć, podciąć żyły, przedawkować lekarstwa, zastrzelić. Co wybrać? Jak odebrać sobie życie, żeby było skutecznie i nie bolało? Takie myśli chodzą Ci po głowie? Zostań tu, proszę, jeszcze na chwilę. Wiem, że chcesz się poddać i czujesz się słaby, ale masz w sobie dużo więcej siły niż Ci się wydaje. Przecież sam pewnie tego nieraz doświadczyłeś. Choćby w drobiazgach – wydawało Ci się, że nie przebiegniesz już ani metra, a zrobiłeś kolejny kilometr, myślałeś na egzaminie, że już nic sobie nie przypomnisz, a nagle coś przychodziło do głowy itd itp. Jesteś w stanie przez to przejść, serio. Wiem, że wydaje Ci się, że nie ma wyjścia, ale przecież zawsze gdy zamykają się drzwi, zostaje jeszcze okno. Pewnie nie wyobrażasz sobie zmiany sytuacji, ale to naprawdę jest możliwe. Może tylko trzeba sięgnąć na półkę wyżej, a ono już tam na Ciebie czeka. Możliwe też, że to nie przyjdzie od razu, ale ten wysiłek będzie wart podjęcia, obiecuję. Wiem, że wydaje Ci się, że jesteś sam, a Twoja śmierć nikomu nie zrobi różnicy. Zrobi. Jesteś jedyny i wyjątkowy. Nie chcę już patrzeć na ten potworny ból rodziców, którzy stracili w ten sposób dziecko. Nie chcę więcej widzieć jak się zamykają i popadają w rozpacz. Nie chcę słyszeć łamiącego się głosu przyjaciół. Nie chcę czuć tego wszystkiego, co zostawia ze sobą strata kogoś w ten sposób. Wiem, że wydaje Ci się, że jesteś niepotrzebny. Przypomnij sobie znowu drobiazgi – pożyczyłeś komuś notatki, podałeś dziecku piłkę, zrobiłeś herbatę, zatroszczyłeś jakkolwiek? Na pewno. A wiesz, że nikt inny by tego nie zrobił? Nikt inny by tego TAK nie zrobił. Jesteś potrzebny. Wiem, że wydaje Ci się, że jesteś beznadziejny. Guzik prawda. Założę się, że masz jakiś talent, który nawet jeśli nie pozwala na bycie wybitnym specjalistą, to przynajmniej daje radochę i poczucie spełnienia. Jest na tym świecie tak wiele rzeczy, którymi można się pasjonować. Znajdź tę pasję, albo przynajmniej małe hobby, zainteresowanie i poświęć temu jakiś kawał swojego serca. Życzę Ci wiary – bo ona daje piękną perspektywę (również na to życie tu i teraz!), życzę nadziei – bo ona pozwoli Ci się podnieść, życzę miłości – prawdziwej, unoszącej. Daj sobie pomóc. Proszę. Zadzwoń pod jeden z tych numerów: 116 123 – Telefon zaufania dla osób dorosłych w kryzysie emocjonalnym 22 425 98 48 – Telefoniczna pierwsza pomoc psychologiczna 116 111 – Telefon zaufania dla dzieci i młodzieży 801 120 002 – Ogólnopolski telefon dla ofiar przemocy w rodzinie Niebieska Linia 800 112 800 – Telefon Nadziei dla kobiet w ciąży i matek w trudnej sytuacji życiowej fiutjoanna@ – a to mój mail. Nie jestem specjalistką, ale wysłucham, gdy zechcesz. Modlę się za Ciebie. —————————— Ta akcja to takie hakowanie Googla, żeby w pierwszych wynikach wyszukiwania pokazywał pozytywne treści. Zapoczątkował ją Stay Fly. Dzięki za inspirację! Masz bloga? Dołącz. Tutaj szczegóły. ZrYu.
  • q94gr7732e.pages.dev/141
  • q94gr7732e.pages.dev/135
  • q94gr7732e.pages.dev/335
  • q94gr7732e.pages.dev/387
  • q94gr7732e.pages.dev/46
  • q94gr7732e.pages.dev/99
  • q94gr7732e.pages.dev/215
  • q94gr7732e.pages.dev/62
  • q94gr7732e.pages.dev/206
  • jak skutecznie podciąć sobie żyły